Chevrolet Aveo 5d 1.3D 95 KM LT

Chevrolet Aveo 5d, dzięki zgrabnej sylwetce podkreślonej stylistycznymi akcentami, jest w stanie wyróżnić się z tłumu szerokiego grona konkurencji. Wyposażony w najmocniejszą jednostkę wysokoprężną stawia czoło pytaniu: czy warto w tym segmencie dopłacać do diesla?

Patrząc na przód Aveo, na pierwszy plan wysuwa się masywny, dwuczęściowy grill, podkreślający przynależność do rodziny Chevroleta. Nieosłonięte podwójne przednie reflektory wciąż się podobają. Dalej idąc tropem smaczków stylistycznych w linii bocznej, popartej dynamicznymi przetłoczeniami, sprytnie ulokowano w słupku C klamki tylnych drzwi. Takie rozwiązanie przynosi na myśl włoskiego producenta, co pod względem stylistyki jest plusem - w końcu jak czerpać, to od najlepszych.

Z tyłu wkomponowany jest niewielki spojler dachowy oraz okrągłe, odsłonięte lampy, które wzorem tych przednich, kontrastują z czarnym plastikowym tłem.

We wnętrzu dobrze znana...
...i równie dobrze leżąca w dłoniach wielofunkcyjna kierownica, charakterystyczna dla samochodów z grupy GM. Pozytywną odskocznią od dominującego szaro-czarnego środka jest zestaw zegarów. Duży, analogowy obrotomierz połączony z cyfrowym prędkościomierzem wygląda niczym z innej bajki. Z pewnością bliżej mu do przeszczepu z motocykla lub conceptcar'u niż seryjnego samochodu osobowego.

Pozostała cześć kokpitu pozbawiona jest już takich fajerwerków. Materiały użyte we wnętrzu są poprawnej jakości i tylko miejscami, tak jak np. przy dotyku wewnętrznych klamek, odczuwamy oddech księgowego w postaci rażąco słabych plastików.

Intuicyjna obsługa charakteryzująca Aveo to atut i wymóg w tej klasie wobec pojazdu, który nie jest obciążony nadmiarem elektro-gadżetów. W tej sytuacji, kiedy wszystko mamy pod ręką, instrukcja obsługi może wylądować głęboko w jednym ze schowków - a tych w aucie nie brakuje.

Przestrzeń w przednim rzędzie...
...rozwiewa wątpliwości nawet wyjątkowo wysokich sceptyków. Miejsca jest pod dostatkiem. Sytuacja w drugim rzędzie jest wprost proporcjonalna do gabarytów podróżujących z przodu. Optymalnie 4 pasażerów o średnim wzroście znajdzie dla siebie miejsce bez większych uszczerbków nawet w dłuższej trasie. Bagażnik o regularnym kształcie pomieści od 290 do 653 l po złożeniu tylnych siedzeń.

Optymalnie skrojone przednie fotele posiadają nie najgorsze trzymanie boczne. Na czarną listę do wymiany trafia wąski podłokietnik dedykowany dla kierowcy. Rozwiązanie rodem z PKS-u nie sprawdza się w tym miejscu. Jest zbyt wąski i bardziej wbija się w łokieć niż go podtrzymuje.

Gwoździem programu...
...jest z pewnością jednostka wysokoprężna pod maską. Kiedyś rozwiązanie nieosiągalne, a dziś wręcz wszędobylskie, czy też modne w niewielkich samochodach segmentu B. Niewygórowana pojemność 1,3 l w testowanej wersji osiąga moc 95 KM i maksymalny moment obrotowy 210 Nm. To topowa konfiguracja. Na rynku dostępna jest też słabsza odmiana tego silnika o mocy 75 KM.

Zimny po odpaleniu silnik nawet nie próbuje udawać źródła swojego zasilania. Na szczęście charakterystyczny klekot stopniowo ustępuje po rozgrzaniu. Samo wyciszenie kabiny nie należy do najlepszych stron Aveo. Podczas jazdy szybko to rekompensuje wysoki moment obrotowy (210 Nm) dostępny już od 1750 obr./min. Trzeba przyznać, że świetnie sobie radzi z niewielką masą pojazdu.

Elastyczna jednostka mimo porównywalnych osiągów (0-100 km/h: 12,6 s) z jednostką benzynową 1,4/100 KM (0-100 km/h: 12,2 s) zawstydza wrażeniami z jazdy swojego odpowiednika. Kompromisowo zestrojone zawieszenie pozwala na pewne prowadzenie, dzielnie tłumiąc nierówności. Zaś elektryczne wspomaganie może dla niektórych działać zbyt silnie, lecz w tego typach pojazdów to nie jest wada, a wręcz pożądana zaleta.

Precyzyjna, manualna sześciobiegowa skrzynia...
...sprzyja ekonomicznej jeździe. Wartości katalogowe średniego spalania, mimo że są podawane na podstawie badań laboratoryjnych, są w zasięgu, jednak wymagają sporych starań i listy wyrzeczeń.

Jeśli jednak brakuje nam samozaparcia i z dekalogiem eko kierowcy nie mamy nic wspólnego, w zakorkowanym mieście spalimy 5,9 l ON na każde 100 km. Niewiele w tym miejscu pomaga nam przycisk "Eco", za którym kryje się system start&stop. Sam w sobie niesie dobre zamiary, niestety nie zawsze potrafi zgasić silnik, na co podczas testu nie było zasady. Poza miastem w trasie zapotrzebowanie na ON spada do 4,4 l. Średnia z całego testu wyniosła 5,2 l.

Chevrolet Aveo...
...wyceniony na 36 490 zł za wersję podstawową (1.2 LS) to wyważona propozycja wobec grona konkurencji, której nie zabrakło polotu stylistycznego w tej klasie. Wybór najmniejszej jednostki oraz podstawowego wyposażenia nie sprosta jednak oczekiwaniom wielu odbiorców. Choć o ile silnik o mocy 70 KM wymaga pokory i cierpliwości, to z zakresu wyposażenia inni potrafią jeszcze mniej zaoferować w wyjściowej konfiguracji.

W dostępnych mocniejszych jednostkach benzynowych wciąż odczuwalny jest niedostatek elastyczności, która osiągana jest jedynie w wysokim zakresie obrotów, co przekłada się na radykalny wzrost poziomu średniego spalania. Testowany model z dieslem pod maską nie cierpi na wymienione bolączki i jest obecnie najbardziej optymalną jednostką dla Aveo. Jej koszt to 51 990 zł w testowanej dostępnej odmianie LT.

Wyjątkowo krótka lista opcji obejmująca jedynie metalizowany lakier (1600 zł) oraz pakiet LT+ (1900 zł) potwierdza, że są producenci samochodów, którzy nie każą sobie za wszystko dopłacać. Niestety, nie obyło się bez wpadek i np. brakuje możliwości dokupienia automatycznej klimatyzacji - dostępna jest jedynie manualna.

Poza tym lista wyposażenia obejmuje m.in. 6 poduszek powietrznych, całą listę systemów od ABS po system stabilizacji toru jazdy, kontroli trakcji, czy też wspomagania ruszania pod górę. Nie zabrakło tempomatu, regulacji kierownicy w dwóch płaszczyznach czy też wspomnianej klimatyzacji.

Chevrolet Aveo z niewielką jednostką wysokoprężną to dobra i ekonomiczna propozycja do miasta. W jego wypadku na zwrotu kosztów dopłaty wobec porównywalnej wersji benzynowej do diesla nie będziemy skazani czekać aż do odsprzedaży.

Plusy:
+ stylistyka
+ elastyczny silnik
+ niskie spalanie

Minusy:
- głośna jednostka napędowa
- wyciszenie
- nie zawsze działający poprawnie system start/stop
- wąski podłokietnik kierowcy

Podsumowanie:
Ciekawy stylistyczny mieszczuch z elastycznym i ekonomicznym zarazem sercem. Do akceptacji pozostaje dźwięk diesla.