Hyundai Accent 1.4 vs Dacia Logan 1.6

Przy 8,5 metra długości mieści nawet 10 pasażerów i 900 litrów bagażu. Benzynowy silnik o pojemności 3 litrów osiąga moc 184 KM, a średnie spalanie przekracza 15 litrów na 100 km. W testowanej wersji kosztuje 80 900 złotych? Czym jest ta rodzinna hybryda i czy jest tyle warta?

Zastanawiasz się zapewne co to za samochód? Od razu mówię, że to nie SsangYong Rodius po wizycie u wizażystki - jego na razie mamy dość. Nie jest to także najnowszy wyrób chińskiego producenta, choć kto wie, może i takie auto przyjdzie nam niedługo przetestować. W naszym wypadku "wakacyjna hybryda" to tak naprawdę dwa samochody - Hyundai Accent 1.4 Comfort i Dacia Logan 1.6 SL Arctica, czyli sposób autoGALERII, jak stosunkowo małym kosztem zakupić środek transportu dla dwóch zaprzyjaźnionych rodzin, które chcą ze swoimi pociechami spędzić za miastem najbliższy weekend. Wymagania mamy proste - silniki nie mogą być dychawiczne, wyposażenie musi obejmować radio i klimatyzację, wnętrza mają pomieścić minimum po trzy osoby dorosłe i dwójkę dzieciaków, a bagażniki "wchłonąć" cały ekwipunek.

Na razie żaden z "rozsądnych" samochodów dostępnych na polskim rynku nie spełnia naszych wymagań (maksimum vanów to 9 osób, a więcej zabierze już co najwyżej dostawczak w wersji osobowej - ale taki odpada). Na przysłowiową "tapetę" poszły więc dwa małe sedany - koreański Accent i rumuński Logan. Jeden kusi ciekawszą stylistyką, przytulniejszym wnętrzem i dynamiczniejszym silnikiem, drugi pozaligową przestronnością i niższą ceną. Który model przypadnie nam bardziej do gustu i nie spowoduje, że z weekendu będziemy chcieli wracać pociągiem?

Oko za oko
Kategorię "urok osobisty" zdecydowanie wygrywa Hyundai Accent. Linie nadwozia koreańskiego sedana są łagodniejsze, ciekawsze i po prostu ładniejsze. Duże reflektory oraz pokaźna atrapa powodują, że nasuwają się skojarzenia z modelami amerykańskiej marki Infiniti. Może porównanie nieco przesadzone, ale stylizacja dość podobna. Tył Accenta także może się podobać, zwłaszcza przetłoczenie na klapie w kształcie spoilera. Ciekawym akcentem stylistycznym są listwy boczne, które umieszczono znacznie wyżej niż u innych samochodów - w tym u konkurenta - pod linią klamek. Czy lepiej chronią drzwi przed obiciem na parkingu - trudno powiedzieć. Nadwozie szpecą jedynie czarne klamki, które powinny być lakierowane.

Dacia Logan przy Hyundai'u Accencie wygląda jak większy brat. Jest zdecydowanie wyższa (o 55 mm), co widać zarówno po linii dachu jak i tylnej klapy bagażnika. Zwłaszcza ten ostatni, bez żadnych przetłoczeń i listew, optycznie powiększa kufer Dacii, który ma bardzo geometryczne kształty. Pionowe lampy, zarówno u Accenta jak i Logana, wpływają na lepszy dostęp do bagażnika. Przód już jest mniej ciekawy - malutkie lampy rozstawiono w krańcach nadwozia, a atrapa z chromowaną listwą i ogromnym logo producenta nie każdemu przypadną do gustu. Plus za seryjnie montowane halogeny, których Hyundai niestety nie posiada.

Ząb za ząb
Jeśli w kategorii "nadwozie" naszym testowym rodzinom zdecydowanie bardziej przypadł Hyundai Accent, tak przy zaglądnięciu do wnętrza, zdania już są podzielone. Początkowo prowadzenie zdobywa Hyundai dzięki dwukolorowej tapicerce. Jasnobeżowe wykończenie spodu deski rozdzielczej oraz tapicerki foteli świetnie prezentuje się zwłaszcza w ciepłych kolorach popołudniowego słońca, ale z drugiej strony jest to bardzo niepraktyczny kolor.

Materiały w obydwu samochodach prezentują się jednak podobnie. Plastiki są twarde, szorstkie i łatwo się rysują, na dodatek w Accencie lubią na nierównościach zatrzeszczeć. W Loganie nie ma mowy o jakichkolwiek niepokojących nas odgłosach. Prawdopodobnie to zasługa wykonania prawie całej deski z jednego odlewu, podobnie jak i tapicerek drzwiowych. Jeśli już przy nich jesteśmy. Minus dla Hyundai'a za mnogość rodzajów plastiku na nich - w jednym miejscu możemy spotkać aż cztery typy tego tworzywa, niestety wszystkie twarde. Plus dla Dacii za umieszczenie wstawki materiałowej na drzwiach, choć uchwyt do ich zamykania jest zupełnie niepraktyczny.

Jeśli chodzi o schowki, to tu Accent wyprzedza zdecydowanie Dacię. Skrytek i półek jest więcej niż u konkurenta, więc analogicznie są pojemniejsze, mimo iż Logan może się pochwalić 8-litrowym schowkiem przed pasażerem. O dziwo nad nim też jest półka - w tym miejscu za dopłatą 800 złotych dostaniemy poduszkę pasażera, która w Koreańczyku jest oferowana w standardzie. Poza tym każde auto dysponuje tzw. "smaczkami funkcjonalnymi", elementami których umiejscowienie nie do końca przemyślano. W Accencie jest to przełącznik komputera pokładowego umieszczony na obudowie pod zegarami oraz włącznik świateł przeciwmgielnych ulokowany przy lewym kolanie kierowcy, a w Loganie są to przyciski szyb elektrycznych zamontowane na konsoli środkowej oraz regulator lusterek, na który znaleziono miejsce... pod lewarkiem hamulca ręcznego. Kto ma długie palce, będzie potrafił go obsługiwać przy opuszczonej dźwigni.

Zarówno fotele jak i tylna kanapa nie szokują ani wyprofilowaniem, ani przesadną wygodą w obu autach. Dysponują one regulacją wysokości fotela kierowcy (w Hyundai'u za pomocą dwóch pokręteł, w Dacii za pomocą dźwigni opuszczającej siedzisko z najwyższej pozycji), jednak możliwość ustawienia kolumny kierowniczej oferuje nam tylko Accent. W Loganie jakoś o tym zapomniano. Szkoda, bo trudno znaleźć idealną pozycję za kierownicą. W obydwu autach nie będziemy jednak narzekać na brak przestrzeni z przodu. Tył to już zupełna liga. Tu Dacia bije konkurenta na głowę - wciąż mamy mizerne profilowanie, ale miejsca zarówno na nogi jak i nad głową tyle, co w vanie. To oczywista zasługa rozstawu osi - 2500 mm w wypadku Koreańczyka i 2630 mm u Rumuna mówi samo za siebie. Po przesiadce z tylnej kanapy Accenta do Logana czujemy się w Dacii jak ryba we wodzie; w wypadku odwrotnej sytuacji w Hyundai'u będziemy mieć odczucia jak sardynka w puszce. Dobrze, że szyby z tyłu są elektrycznie opuszczane - można je otworzyć, bo robi się duszno.

Podobnie sprawa ma się z bagażnikiem. Już wiemy, dlaczego Dacia ma tak nieforemny i po prostu brzydki odwłok. Wygrała funkcjonalność ze stylem - atut, który często gra rolę pierwszoplanową. Do dyspozycji rodziny oddano 510-litrowy przedział bagażowy, który bije swoją pojemnością sedany z klasy kompaktowej, a nawet średniej. Niestety ktoś musiał coś zepsuć i tak tylna kanapa jest oddzielona od bagażnika dwiema metalowymi poprzeczkami i nie ma możliwości jej złożenia. Accent o mniejszej pojemności kufra (390 l) zdobywa właśnie punkt za dzielone asymetrycznie oparcia. Obydwa samochody dostają jednak po minusie za potężne zawiasy wnikające do bagażnika (w Loganie dodatkowo wzmacniane ordynarnymi sprężynami), które zabierają cenne litry i mogą zniszczyć jego zawartość. Zabrakło także uchwytów na wewnętrznej stronie klapy. W Hyundai'u trzeba złapać za listwę nad tablicą rejestracyjną, a w Dacii za gołą pokrywę. W obydwu przypadkach gwarantowane ubrudzone ręce.

16 zaworów konta 8 zaworów
Wydawać by się mogło, że Accent i Logan oferują nam dwa różne silniki, ale w rzeczywistości jednostki są bardzo porównywalne. Hyundai ma mniejszy pojemnościowo 1.4, Dacia większy 1.6, jednak ten pierwszy wykonano w technice 16-zaworowej, a ten drugi ma tylko 8 zaworów. I właśnie dzięki nowocześniejszemu rozwiązaniu motor Accenta osiąga większą moc 97 KM (przy 6000 obr./min), podczas gdy silnik Logana zadowala się już tylko 87 KM (przy 5500 obr./min). Maksymalna moc oscylująca w okolicach 90 KM nie powinna jednak aż tak bardzo poróżnić testowanych samochodów, zwłaszcza, że Logan jest lżejszy od Accenta o blisko 80 kilogramów. Jak jest jednak w rzeczywistości?

Pierwsza różnica jaka się pojawia między testowanymi autami, to kultura pracy silnika. 16-zaworowa jednostka Hyundai'a pracuje znacznie spokojniej, nie wpada w niepotrzebne wibracje i wydaje z siebie przyjemny dla ucha dźwięk. Poza tym nie ma problemów z wchodzeniem na wyższe obroty, a dźwięk staje się donośniejszy dopiero w okolicach 4000-5000 obr./min. W Dacii jest zupełnie inaczej - pochodzący z palety Renault (Clio II, Megane I) 8-zaworowy silnik jest głośniejszy, charakteryzuje się bardzo szorstkim dźwiękiem i odnosi się wrażenie, że ma trudności z osiągnięciem nawet 3000 obrotów. Jednym słowem kiepsko daje sobie radę i zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zastąpienie go nowocześniejszą konstrukcją francuskiego producenta - np. 98-konnym 1.4 16v. O 1.2 TCE nawet nie marzę. Warto byłoby także pomyśleć nad jednoczesnym lepszym wyciszeniem komory silnikowej.

Konfrontacja wykazała także duże rozbieżności w spalaniu. Hyundai Accent 1.4 zadowolił się średnio 6,8 l/100 km, podczas gdy Dacia Logan 1.6 pochłania na tym samym dystansie 8,4 litra. To ponad 1,5 litra różnicy (podczas jazdy w mieście zużycie paliwa w Loganie dochodzi do 10 l/100 km), która od razu dyskwalifikuje tą jednostkę i sprawia, że pojawia się pewna sprzeczność w tym samochodzie - z jednej strony niska cena zakupu, z drugiej strony wysokie koszty eksploatacji. Mimo wciąż drożejącego oleju napędowego jednak lepiej byłoby wybrać jednostki wysokoprężne - Dacia oferuje nam motor 1.5 dCi w dwóch wariantach mocy (68 KM - 41 700 zł, 85 KM - 44 000 zł), Hyundai natomiast jeden silnik 1.5 CRDi (110 KM - 49 400 zł).

Komfort kontra stabilność
Obydwa testowe samochody "postawiono" na tym samym zawieszeniu - z przodu mamy kolumny McPhersona, z tyłu belkę skrętną. Rozwiązanie to pozwala na odpowiedni kompromis pomiędzy komfortem jazdy, a stabilnością. W autach nie trzęsie, ale na łukach pojawiają się wychyły nadwozia. W Dacii są one mniej odczuwalne, poza tym przy zastosowaniu kół o większej średnicy (Accent: 185/65 R14, Logan: 185/65 R15) Logan ma zdecydowanie lepszą tolerację dziur w jezdni. Warto wspomnieć, że robi to także delikatniej i ciszej niż Accent. Dodatkowo Koreańczyk jest zdecydowanie bardziej nerwowy w szybkich łukach i potrafi niespodziewanie zarzucić tyłem. Logan ma podobne zapędy, ale jest bardziej stabilny - legendarny test łosia jest tylko mitem, choć i tak oba auta są po prostu miękkie.

Miękkie są także układy wspomagania. Zarówno w Dacii jak i Hyundai'u kierowca ma małe pojęcie o tym, co dzieje się z przednimi kołami. W Loganie kołem kierownicy kręcimy z tą samą siłą przy 10 km/h jak i przy 130 km/h, a w Accencie dodatkowo wyczuwalny jest luz na wolancie. Zdecydowanie lepiej spisują się skrzynie biegów. Lewarki są co prawda niewyobrażalnie wysokie, ale poszczególne przełożenia wchodzą bez większych trudów. Choć rumuński sedan ma czasem problemy ze wstecznym, który wskakuje na swoje miejsce dopiero za drugą próbą.

Wielki pojedynek
Rzut oka na tabele z punktami - 168:154 dla Hyundai'a Accenta. Koreańczyk wygrał nasze porównanie. Jest atrakcyjniejszy, lepiej wyposażony i ma zdecydowanie lepszy silnik. Podobne właściwości jezdne i jakość wykonania nie pozwoliły jednak oddalić się znacząco od Dacii. Ta kusi naszą rodzinę przede wszystkim przestronnym wnętrzem oraz ogromnym bagażnikiem. Z którego więc auta rodzina będzie bardziej zadowolona? Zaprezentowanie cenników testowanych samochodów burzy nieco wizję idealnego auta. Hyundai Accent 1.4 Comfort kosztuje po upuście 43 900 złotych. Na liście wyposażenia seryjnego znajdziemy m.in. system ABS, dwie poduszki powietrzne, manualną klimatyzację, pełną elektrykę szyb i lusterek oraz radio CD.

Dacia Logan 1.6 SL Arctica jest warta mniej, 37 000 złotych, jednak brakuje jej (o zgrozo) poduszki powietrznej pasażera (800 złotych) - w podobnej specyfikacji kosztuje więc 37 800 złotych. To i tak 6100 złotych taniej - kwota, która może zaważyć na naszej decyzji. Poza tym Dacia ma jeszcze jednego asa w rękawie - bogato wyposażoną odmianę Prestige z 16-zaworowym silnikiem 1.6 o mocy 105 KM, która kosztuje równe 40 000 złotych. To wciąż mniej, niż Hyundai rząda za Accenta.

Nasze testowe rodziny zgodnie podzieliły się samochodami - jedna zadowoliła się Accentem, druga Loganem. Każde z aut ma swoje wady i zalety i każde z osobna można polecić z czystym sercem. Musisz się tylko zastanowić, które atrybuty przypadają Ci bardziej do gustu. Szukasz bardziej eleganckiego i ciekawszego auta, które jest zarówno dynamiczne oraz spala mniej paliwa - wybierz Hyundai'a. Jeśli jednak nade wszystko cenisz sobie przestronność kabiny pasażerskiej, potężny bagażnik oraz niską cenę - kup Dacię.