KIA Rio 5d 1.4 CRDi XL

Dysponując budżetem w wysokości 70 tys. zł i poszukując auta do miasta, możesz sobie pozwolić na wybór spośród bardzo wielu propozycji. Od sportowo nastawionych, po krzykliwie pomalowane auta na dużych felgach, które bardzo chciałyby być 'premium' i 'cool'. Rio XL najbliżej do tych drugich.

Kompromis...
...to termin bardzo lubiany przez marketingowców, ponieważ skutecznie poszerza grono potencjalnych nabywców oferowanych aut. Jednak marketing to jedno, a rzeczywistość drugie - niestety, obietnice nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w praktyce. Marka, której auta oferują świetne połączenie komfortu, jakości oraz dynamiki to np. kosztujące duże pieniądze auta BMW czy Mercedesa, wyposażone w najnowsze technologie i skomplikowane układy zawieszenia, przez co za 70 tys. zł możemy szukać tylko aut używanych przez parę ładnych lat.

Łatwo więc dojść do wniosku, że w segmencie B, gdzie cena gra często kluczową rolę, trzeba się jednak na coś zdecydować. Niestety, w KIA nikt na to nie wpadł. A szkoda - nowe Rio to całkiem dobrze prezentujące się auto, które przez swój brak zdecydowania sprawia pewne trudności w jego ocenie. Szczerze mówiąc, obiekt dzisiejszego testu nie spisuje się zbyt dobrze w żadnej dziedzinie, poza jedną, lecz całkiem złożoną...

Pierwsze wrażenie
Rio to małe, wdzięczne autko, które wygląda lepiej od wielu swoich konkurentów, nie mówiąc już o i20, które zjada na drugie śniadanie. Z lakierem Wendy Brown (1500 zł) oraz na szczelnie wypełniających nadkola, 17-calowych felgach (4000 zł, element Pakietu stylistycznego Plus (PsP)) wygląda całkiem okazale, jak na auto miejskie. Znany, wyróżniający markę akcent nowego prezesa Petera Schreyera w postaci grilla zajmującego całą przestrzeń pomiędzy przednimi światłami, ciekawie zarysowana linia boczna czy przednie i tylne LED-owe światła sprawiają, że jest na czym zawiesić oko.

Podobnie we wnętrzu - tu również dominuje kolor brązowy, w postaci wstawek na desce rozdzielczej i drzwiach ze skóry ekologicznej oraz na materiałowych obiciach foteli. Taki zestaw wraz z ciekawym projektem deski rozdzielczej sprawia bardzo przyjemne wrażenie wizualne. Niestety, gdy zaciągniemy się zapachem tanich tworzyw, czar częściowo pryśnie. Zapach to bardzo istotna sprawa, mająca duży wpływ na to, czy w danym aucie czujemy się dobrze - niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie.

Wyposażenie również nie zawodzi, ponieważ KIA, którą oglądacie na zdjęciach, posiada sporo samochodowych "czasoumilaczy", których większością można sterować bez zdejmowania rąk z obszytej przyjemną w dotyku skórą kierownicy (element PsP). Jednym z ciekawszych jest z pewnością jej ogrzewanie - gadżet, który szybko wpisze się na Waszą listę "must have", jeśli przejedziecie się kilka razy przy ujemnej temperaturze samochodem weń wyposażonym.

Na uwagę zasługuje również praktyczna "dziurka" na telefon obok jednobarwnego wyświetlacza LCD radia - element, który jest stanowczo zbyt często pomijany przez projektantów, nawet w dużo droższych samochodach. Do tego bluetooth, USB, cztery elektryczne szyby i lusterka z podgrzewaniem, tempomat (PsP), klimatyzacja, automatyczne światła i wycieraczki... Jest więc tak zwany "pełen wypas", z kilkoma jednak wyjątkami - nie można zamówić nawigacji a w topowej wersji XL zabrakło czujników parkowania, za które (tylko z tyłu) należy dopłacić 1000 zł do i tak bardzo wysokiej ceny, wynoszącej w tym przypadku aż 66 990 zł, z czego aż 8 tysięcy złotych wydajemy na...

Silnik
Wysokoprężny 1.4 CRDi oferuje moc 90 KM przy 4000 obr./min. oraz 220 Nm momentu obrotowego, dostępnego w zakresie 1500-2750 obr./min. Takie parametry sprawiają, że ważąca w testowej konfiguracji ok. 1266 kg Rio jest zaskakująco dynamicznym, miejskim środkiem transportu. Przyspieszenie 0-100 km/h wynoszące 14,2 sekundy wprawdzie tego nie sugeruje, ale przyspieszenia 0-50 czy 0-80 km/h, czyli te, jakie możemy czynić w warunkach miejskich legalnie - są więcej niż zadowalające, a kontrola trakcji bynajmniej nie idzie w tym czasie na drzemkę.

Zużycie paliwa, jakie deklaruje producent, to 3,7 l/100 km, jednak pomimo szczerych chęci i omijania zarówno autostrad, jak i liczby "100" na prędkościomierzu, nie udało mi się go wyrównać - uzyskałem wynik 4,2 l/100 km. Ach, te "czynniki pozatechniczne, warunki zewnętrzne i styl jazdy kierowcy", odróżniające życie od stanowiska pomiarowego wg normy 80/1268/EEC... Gdy zahaczymy o drogi ekspresowe i autostrady, często rozpędzając się do prędkości rzędu 120-130 km/h, wyniki będą oscylować w granicach 6-7 litrów, można więc śmiało stwierdzić, że nie dorównuje wysokoprężnej, małolitrażowej konkurencji z Francji czy Japonii.

W warunkach miejskich Rio czuje się znacznie lepiej, dzięki czemu poza godzinami szczytu można spokojnie zejść poniżej 6 litrów, a w apogeum zakorkowania miasta zadowalający będzie wynik 7-8 l/100 km, na co istotny wpływ ma sześć krótkich przełożeń całkiem przyzwoitej skrzyni biegów z obszytym miłą w dotyku skórą drążkiem.

Jest więc dynamika i ekonomia, a co poza tym? Absolutnie nic, ponieważ kultura pracy i hałas silnika nie dają powodów do radości. Poniżej 1500 obr./min. wibracje są bardzo duże, a nieprzyjemny klekot to nieodzowna część każdej przejażdżki. W niektórych autach w segmencie jest gorzej pod względem wyciszenia, co wcale nie oznacza, że w Rio jest dobrze.

Prowadzenie...
...to w tym wypadku temat, który każdy, w zależności od upodobań, mógłby zdefiniować inaczej. Otóż opony w rozmiarze 205/45 R17 sugerują świetne trzymanie w zakrętach oraz dobre czucie kół przez układ kierowniczy. Tymczasem, miękko ustawione zawieszenie, które składa się oczywiście z kolumn McPhersona oraz belki skrętnej, skutecznie zmniejsza bezpieczną prędkość podczas zmian kierunku jazdy z uwagi na dość duże przechyły nadwozia. Może warto zaoferować klientom dwie konfiguracje zawieszenia do wyboru? Z kolei zupełnie nieczuły, progresywny elektryczny układ kierowniczy nie potrafi skutecznie dostarczyć na koło kierownicy wyraźnych sygnałów wysyłanych przez niskoprofilowe opony. Szkoda, wielka szkoda.

Chociaż jeśli by spojrzeć na tą kwestię z drugiej strony, na plus można zaliczyć umiarkowaną wygodę pomimo wielkich i szpanerskich kół. Bo przecież nie dla każdego znaczenie mają takie aspekty, jak czucie na kierownicy czy prędkość w zakrętach. Niektórym nabywcom tego modnie wyglądającego auta wystarczy, że do operowania kierownicą nie trzeba używać dużej siły, a na niewielkich dziurach nie wypadają dyski. Tych większych radzę jednak unikać, bo pomijając już niestabilność tyłu w takich sytuacjach, niskoprofilowe opony można bardzo łatwo uszkodzić, o czym boleśnie się przekonałem podczas montowania niebieskiej dojazdówki w środku nocy i przy temperaturze zewnętrznej wynoszącej 3 stopnie Celsjusza. Ostrożność wskazana.

Za to każdy doceni pozycję za kierownicą, może niezbyt niską, której szybkie dobranie nie stanowi problemu. Na uwagę zasługują również dość twarde, ale bardzo wygodne, podgrzewane (PsP) fotele, świetnie zdające egzamin 5 godzin jazdy bez przerwy, z którym wielu przedstawicieli segmentu B nie potrafi sobie poradzić tak dobrze. Cisza przy wysokich prędkościach nie pozwala na chwilę medytacji, lecz jak na segment B jest nieźle.

Bezpieczeństwo...
...gwarantuje tu komplet poduszek powietrznych (czołowe, boczne, kurtynowe), napinacze pasów dla foteli przednich oraz system mocowania fotelika ISOFIX. Elektroniczni asystenci również mają swój wkład w komfort psychiczny podczas jazdy - pomagają nam ABS, system rozdziału siły hamowania (EBD), stabilizacja toru jazdy (ESC), zarządzanie stabilnością auta (VSM), wspomaganie ruszania pod górę (HAC) oraz automatycznie włączane światła awaryjne podczas gwałtownego hamowania, które pomogą kierowcy z tyłu nieco szybsze zorientowanie się, jak szybko zbliża się do niego hamujące Rio wyposażone w cztery tarczowe hamulcowe oraz szerokie, zapewniające dużą siłę tarcia opony.

Działanie wystarczająco skutecznych reflektorów projekcyjnych uzupełniają światła przeciwmgielne oraz funkcja statycznego doświetlania zakrętów. Automatycznie włączane światła i wycieraczki również można zaliczyć do grupy urządzeń pomagających uniknąć spotkania z wyskakującymi na drogę kotami, jeleniami czy kangurami.

Przestronność...
...jest tu z przyczyn oczywistych ograniczona, ale miejsca wystarczy dla czterech dużych i jednej małej osoby, a na tylnej kanapie zmieszczą się pasażerowie o wzroście nawet 199 cm, jeśli oczywiście osoba przed takim osobnikiem odpowiednio zbliży swoje kolana do deski rozdzielczej. W dość wysokim nadwoziu nie będzie również problemu z miejscem nad głową.

Bagażnik oferuje 288 litrów całkiem ustawnej przestrzeni, którą po złożeniu siedzeń można powiększyć do 923 litrów licząc aż po dach. Co ciekawe, kanapa w Rio nie składa się w stosunku 2:3, lecz 6:4 - nie wiem, kto wymyślił taki zapis, ale zapewniam, że nie oznacza on więcej kanapy w kanapie. Może w Korei nie potrafią skracać ułamków?

Zalety:
+ atrakcyjny wygląd
+ oszczędność paliwa
+ bogate wyposażenie
+ ciekawie zaprojektowane wnętrze

Wady:
- nie jest ani sportowo, ani wygodnie
- nieprzyjemny zapach we wnętrzu
- niezbyt kulturalny silnik
- wysoka cena
- brak możliwości zamówienia nawigacji

Podsumowanie:
Dla kogo więc takie Rio? Jest ładne - może nawet stylowe - oraz dobrze wyposażone. Jeśli takie są Twoje priorytety, a wskazane wady nie przeszkadzają w wydaniu 66 tys. zł na miejskie auto z Korei - ruszaj do salonu KIA.