Mercedes Viano 3.5 V6 Ambiente

Zamknij oczy i posłuchaj dźwięku benzynowego V6 pod maską. Na Twojej twarzy rysuje się uśmiech - mam to samo! Dodam tylko, że dzisiejszy bohater ma napęd na tył i żeby nie przedłużać... gwiazdę na masce. Sam zobacz - oto Mercedes Viano w diabelskiej konfiguracji z widlastą szóstką pod maską.

Mercedes Viano, debiutując na rynku w 2003 roku, dokonał podziału modelu Vito. Rolę samochodu dostawczego, czy też pracownika roku pozostawiono niezmiennie Vito. Drugą stronę medalu, za którą kryje się bogate wyposażenie i komfort podróżowania nawet dla 8 osób, przypisano Viano. Dostępny w trzech długościach nadwozia (standardowa, długa i ekstra długa) sprosta wymaganiom pokaźnej rodziny, jak i zespołowi muzycznemu podczas trasy koncertowej.

Prezencja Viano...
...to jego mocny punkt. Po ostatnich zmianach (facelifting z 2010 r.) samochód wyraźnie zyskał w kategorii elegancji i szyku. Delikatnie przeprojektowany przód oraz zmienione reflektory sprostały wyznacznikowi czasu, otrzymując światła do jazdy dziennej. Z tyłu nowe, niższe lampy wobec poprzednika pozwoliły odciążyć tylną część nadwozia.

Testowana długa wersja, oblana czarnym lakierem z przyciemnionymi szybami na opcjonalnych 18-calowych felgach to zapewne najbardziej prestiżowa konfiguracja z możliwych. Świadczy o tym niewątpliwie duże zainteresowanie Mercedesem wśród innych kierowców, czy przechodniów. Podczas testu nie zabrakło pytań i rozmów z tymi najbardziej zainteresowanymi.

Z przypisaną etykietą business klasy zaglądam do wnętrza, uchylając przesuwane elektrycznie boczne drzwi. W środku odnajdziemy tylko i aż zarazem 6 indywidualnych komfortowych foteli obitych jasną skórą, usytuowanych w trzech rzędach. Standardowo zamieniając w konfiguratorze drugi i trzeci rząd na kanapy, uzyskamy dwa dodatkowe miejsca. Dzięki możliwości obracaniu i składaniu foteli, opcji konfiguracji nie brakuje. Polecam np. obrócenie drugiego rzędu przodem do trzeciego - takie rozwiązanie sprzyja spotkaniom zarówno tym bardziej, jak i mniej oficjalnym.

Pokonując niewielki stopień...
...zajmujemy miejsce za kierownicą. Wysoko usytuowany fotel kierowcy, podobnie jak i pasażera, posiada elektryczne sterowanie wraz z pamięcią ustawień. Niewygórowanej średnicy skórzany wolant dobrze leży w dłoniach, a stonowana ciemna deska rozdzielcza wykonana jest z dobrej jakości materiałów. Listwy ozdobne na kokpicie oraz skórzane wykończenia na boczkach drzwi robią dobre wrażenie.

Ergonomiczne rozplanowanie przełączników z charakterystycznym brakiem prawej dźwigni nie wymaga dłuższego przyzwyczajenia. Osobiście zabrakło mi zewnętrznych podłokietników na przednich fotelach. Próba ich zastąpienia odpowiednim wyprofilowaniem na drzwiach nie zawsze kończy się sukcesem. Dodatkowo w centralnej konsoli, gdzie odnajdziemy m.in. przyciski odpowiedzialne za elektryczne otwieranie/zamykanie drzwi, umieszczono sterowanie tylnej wycieraczki zdecydowanie za daleko od kierownicy.

Vany od wielu pokoleń...
...mają przypisane w genach jednostki wysokoprężne, które wiodą prym w tego typu pojazdach. Czy benzynowa 3,5-litrowa V6 to faux pas w takim razie?

Przekręcam kluczyki, budząc do życia nietuzinkowe serce. Mimo dobrego wyciszenia "zimna" jednostka łechta nasz zmysł słuchowy, potwierdzając, że dokonaliśmy słusznego wyboru. Dodanie gazu na postoju potrafi wprawić w ruch karoserię, a innych użytkowników w osłupienie.

Moment obrotowy z maksymalną wartością 340 Nm dostępny w przedziale 2500-5000 obr/min. z lekkością przyspiesza od najniższych wartości. Blisko 260 KM nie ma najmniejszych problemów z oporami powietrza tego transportowca o słusznej masie własnej 2100 kg. Sprint do pierwszych 100 km/h wynosi tylko 10,4 s., a prędkość maksymalna to aż 217 km/h.

W dobie walki o kolejne przełożenia wśród automatycznych skrzyń, testowany model wyposażony w 5-biegowy automat wypada zaskakująco dobrze. Płynnie zmienia biegi przy spokojnej jeździe, jak i podczas wykorzystywania maksymalnego potencjału jednostki napędowej. Układ kierowniczy nie odstaje od całości, stosownie przekładając na drogę każdy nasz ruch z kierownicy.

Świetnie zestrojone zawieszenie...
...to wzór komfortu dla konkurencji. Zarówno w mieście, jak i na długich trasach tak komfortowe podróżowanie niejednokrotnie poprawi nam samopoczucie. Standardem w wersji wyposażeniowej Ambiente odnajdziemy zawieszenie pneumatyczne na tylnej osi. Połączona z elektroniczną regulacją poziomu nadwozia pozwala na pewne pokonywanie zakrętów przy różnym stopniu obciążenia.

Z pomocą przy próbach załadunku i wyładunku przestrzeni bagażowej służy możliwość podwyższenia, czy obniżenia zawieszenia nawet o 50 mm. Wszystko to za pomocą dodatkowych przycisków umieszczonych w bagażniku. Pozostając w kategorii przestrzeni, każdy z podróżujących ma jej nadmiar. W razie potrzeby między fotelami można swobodnie przechodzić. W podstawowej konfiguracji przy 6 fotelach na pokładzie otrzymujemy 450 l przestrzeni bagażowej. Dzięki możliwości sprawnego wymontowania kolejnych foteli powiększamy ją do bagatela xxxxl. Jest jedno ale. Bardzo wygodne fotele są zarazem bardzo ciężkie. Po demontażu czterech z nich w naszej kondycji możemy odczuć mały renesans bólowo-zakwasowy. Całości nie poprawia manualnie otwieranie i zamykanie ogromnej klapy bagażnika.

Wykorzystując na co dzień...
...w mieście Viano, czeka nas konfrontacja z jego wymiarami zewnętrznymi. O ile wysokość 1875 mm jest tak skonfigurowana, że pozwala nam wjechać na centymetry do wielu garaży podziemnych, tak już szerokość 1901 mm (z lusterkami 2253 mm) oraz długość 5 metrów niejednokrotnie stawiają przed nami wyzwanie podczas manewrowania. Z pomocą czeka na nas kamera cofania wraz z czujnikami z przodu i z tyłu. Są sumiennie skalibrowane i nie "wyją" na pół metra przed przeszkodą, sygnalizując na przednim i tylnym wyświetlaczu bezpieczną odległość od przeszkody.

Czas na wizytę na stacji benzynowej. Bardzo mocny van wg producenta powinien spalić ponad 16 l w warunkach miejskich i... tyle pali. W trasie spalanie oscyluje w przedziale 10-11 l na każde 100 km. Średnia z testu to 13 litrów z 75 l baku paliwa. Dobrze, że dla zwolenników jak najniższych wartości pod dystrybutorem przewidziano dwie jednostki wysokoprężne.

Pierwsza z nich o pojemności dwóch litrów i mocy 136 KM otwiera cennik kwotą 147 231 zł. Dokładając ponad 60 tysięcy (207 870 zł), otrzymujemy testowane benzynowe V6 pod maską z wyposażeniem Ambiente w wersji długiej. W zamian znajdziemy pełen pakiet bezpieczeństwa z trzyliterowymi skrótami, poduszki powietrzne typu Thorax dla kierowcy i pasażera, wspomniane zawieszenie pneumatyczne z regulacją poziomu nadwozia na osi tylnej, czy też skórzaną tapicerkę. Przyciemniane szyby z tyłu czy 18-calowe obręcze ze stopu metali lekkich to już lista opcji. Dalej znajdziemy na niej m.in. elektryczny szklany dach dla przedziału pasażerskiego, czy system DVD Clarion umilający podróż pasażerom z tyłu.

Wiele samochodów na rynku...
...z wymyślnymi hasłami marketingowymi próbuje udawać, że spełni się w wielu rolach. Viano nie musi niczego udawać - to komfortowy partner w podróży, pełniący rolę limuzyny, a kiedy trzeba spełni się także jako samochód dostawczy. Jeśli masz wątpliwości po krótkiej jeździe próbnej po mieście - spróbuj jego zalet poza miastem. Tam Viano czuje się jak ryba w wodzie!

Plusy:
+ komfortowe zawieszenie
+ dynamiczny i elastyczny silnik V6
+ przestrzeń z wieloma możliwościami konfiguracji
+ prezencja

Minusy:
- braki w ergonomii
- wymiary auta utrudniające manewrowanie
- wysokie zużycie paliwa

Podsumowanie:
Limuzyna będąca samochodem dostawczym? Tak, to definicja Mercedesa Viano, który sprawdza się w każdej z tych ról.