Citroen Basalt Vision. Coupe-SUV trafia do kolejnej marki. Jak Wam się podoba?

Kolejna marka będzie miała w swojej ofercie SUV-a Coupe. Citroen Basalt Vision ma być przy okazji przystępny cenowo i prosty konstrukcyjnie. W tym szaleństwie jest metoda.

Bez wątpienia nadwozie typu SUV Coupe przeżywa obecnie rozkwit popularności. Nie dziwne więc, że każdy producent usiłuje coś na tym ugrać. I choć ta moda dotarła od strony marek premium, takie samochody jak Renault Arkana są najlepszym dowodem na to, że również produkt masowy będzie się dobrze sprzedawał w tej wersji. Do tego grona dołączy w tym roku nowość: Citroen Basalt Vision. Na razie Vision, bo samochód jest gotowy w niemal produkcyjnej formie.

Citroen Basalt Vision bazuje na C3 Aircross

Crossover Citroena korzysta z płyty podłogowej CMP/eCMP koncernu Stellantis, a wizualnie jest rozwinięciem modelu C3 Aircross. Tyle, że nie europejskiego. Jeśli chodzi o Stary Kontynent, to wiele cech (wizualnych) będzie dzielił z e-C3.

Citroen Basalt będzie miał wiele wspólnego z tanim i prostym SUV-em dla rynków rozwijających się. Docelowo trafi do Indii oraz Ameryki Południowej. Co ciekawe, już teraz widać różnicę między modelami. Indyjska wersja ma światła LED, południowoamerykańska korzysta z halogenowych reflektorów. Taka specyfika.

Citroen Basalt Vision

Tylna część nadwozia mocno się wyróżnia. Charakterystyczne lampy, zderzak niczym z samochodu "offroadowego" i mocno zarysowany spoiler mają przykuwać uwagę potencjalnego klienta. Nie wygląda to źle, choć mam wrażenie że auto gdzieś gubi proporcje w linii bocznej.

Co ciekawe, "kamienna" (od skały bazaltowej) nazwa została już potwierdzona. To (nie licząc Berlingo) pierwszy Citroen od czasu Xsary, który nie ma nazwy składającej się z literki C z jakimś dopiskiem.

Na ten moment nie znamy specyfikacji technicznej. Tę poznamy bliżej premiery oficjalnej, która nastąpi w drugiej połowie roku. Można się jednak spodziewać, że bazowym silnikiem stanie się, tak jak w C3 Aircross, jednostka 1.2 Puretech o mocy 110 KM. Być może, choć nie jest to jednak przesądzone, dołączy do niego e-Basalt. Albo jakoś tak. W każdym razie wersja elektryczna.

To jednak może zależeć od polityki koncernu. Elektryfikacja w regionach, dla których przeznaczony jest Citroen Basalt Vision, jeszcze długo nie będzie priorytetem.

A może chętnie widzielibyście "kamyczka" w Europie?