Elektryczny Jeep może dostać silnik spalinowy. Taki mamy klimat

Kto by pomyślał, że pierwszy wyłącznie elektryczny Jeep będzie jednak także spalinowym Jeepem. Taki ruch sugeruje nowy szef tej marki, nawiązując tym samym do obecnej sytuacji rynkowej.

Nie jest tajemnicą, że sprzedaż samochodów elektrycznych zwolniła. Wiele firm szuka więc rozwiązań, które pozwolą im na zachowanie dobrych wyników finansowych przy jednoczesnym ciągłym wprowadzaniu nowych modeli. Na przykład elektryczny Jeep Wagoneer S wcale nie musi być wyłącznie zasilany prądem. Antonio Filosa w wywiadzie dla Automotive News Europe przyznał, że na stole są inne opcje - i nie zamierza z nich rezygnować.

Elektryczny Jeep? Tak, ale nie tylko. W grę wchodzi też silnik spalinowy

A furtką jest tutaj platforma STLA Large, na której powstanie Wagoneer S. Nowa platforma koncernu Stellantis ma dużo zalet, a jedną z nich jest możliwość zastosowania silników spalinowych. Taki ruch wykonano chociażby przy nowym Chargerze, gdzie postawiono na 3-litrową rzędową szóstkę.

Ten sam silnik może trafić właśnie do nowego Jeepa. Skąd taka zmiana podejścia? Powód jest banalnie prosty - jeśli jest zapotrzebowanie na takie samochody na rynku, to trzeba to wykorzystać. Tylko głupiec przeszedłby obok podanego na tacy worka ze złotem. A w czasach, gdy każdy grosz jest na wagę złota, takie warianty mają szczególne znaczenie.

To samo tyczy się drugiego nadchodzącego elektryka marki, Jeepa Recona. On także najprawdopodobniej zyska silnik spalinowy, który uzupełni ofertę i stanie obok wariantu zasilanego prądem.

Elektryczny Jeep Wagoneer S 2024

Platforma STLA Large będzie także bazą dla Alfy Romeo Stelvio i Giulii drugiej generacji

A to oznacza, że i tutaj możemy zobaczyć silniki spalinowe. Co prawda europejskie podejście do redukcji emisji dwutlenku węgla i szkodliwych substancji jest zupełnie inne, niż w USA, ale obecne poluzowane normy otwierają nowe możliwości.

Nic nie jest więc przesądzone, przynajmniej na tę chwilę. Póki co pozostaje więc czekać na pierwsze informacje o nowym Stelvio. Oficjalna premiera tego auta odbędzie się w przyszłym roku. Z naszych informacji wynika, że Włosi stawiają tutaj na nową stylistykę, zbliżoną wizualnie do modelu Junior, w zeszłym tygodniu znanego jeszcze jako Milano. Giulia zadebiutuje nieco później - dopiero w 2026 roku.