Najdroższy wyścig świata? 952 000 000 zł "wyjadą" na tor podczas Goodwood Revival 2018

Goodwood Revival to cudowna impreza, która w tym roku odbędzie się już za dwa tygodnie, między 7, a 9 września. Podczas wrześniowego weekendu zobaczymy setki zabytkowych samochodów ścigających się całkiem na serio w różnego rodzaju trofeach. Poza tym pokazy, prezentacje, dancingi - wszystko to, co dotyczy szeroko pojętej kultury motoryzacyjnej i popkultury lat 1948 - 1966. Nawet widzowie mają obowiązkowy dress code.

Jednym z wyścigów będzie Kinrara Trophy - godzinny wyścig po torze Goodwood dla dawnych wyścigówek z zamkniętymi nadwoziami GT i silnikami o pojemności 3 litry lub więcej. Tradycyjnie w piątek wieczorem, jako mocne otwarcie imprezy. To próba, w której nikt nie bierze jeńców. Ale może nie będzie starał się zepchnąć przeciwnika z trasy. Byłoby szkoda, bo lista samochodów, które staną na starcie mogłaby załatać nieco polską dziurę budżetową - a na pewno pozwoliłaby wybudować kilka kilometrów autostrady. 200 milionów funtów (952 000 000 zł według aktualnego kursu funta) za samochody wyścigowe? Jakim cudem?

No cóż, na liście startowej znalazło się Ferrari 250 GT SWB. A w zasadzie znalazły się - wystartuje ich 10 sztuk. Cena każdego to okolice 8 mln funtów (+/- 1-2 miliony). Oprócz tego - cztery sztuki Astonów Martinów DB4 GT - każdy ok. 3,5 mln funtów. Znajdzie się też miejsca na całą gamę Jaguarów E-Type (tu już drobiazgi typu 250 tys. funtów za dobrze zachowany egzemplarz w specyfikacjach wyczynowych), czy AC Cobra. A, no i zapomniałem, poza Ferrari 250 GT SWB, będą też dwie sztuki... 250 GTO. Tutaj mówimy o kwotach sięgających 52 mln funtów (za tyle poszedł rekordowy egzemplarz w tym roku). Słyszeliśmy w tym roku, jak brzmi GTO toczące się po parku w Villa d'Este - pędzące "ogniem" w wyścigu musi być czymś niesamowitym.

Tak jak całe Goodwood Revival. Podczas weekendu odbędzie się 12 wyścigów (w tym dwa dwuczęściowe) w różnych klasach, różnymi samochodami.