Toyota udostępnia wodorowe patenty

Toyota zrobiła duży krok naprzód rozwijając technologię hybrydową. Później przyszedł czas na samochody napędzane wodorem, czego efektem jest seryjnie produkowany model Mirai. Na tym jednak nie koniec.

Toyota postawiła na popularyzację samochodów zasilanych wodorowymi ogniwami paliwowymi. Japoński producent postanowił bezpłatnie udostępnić innym markom 5 680 patentów, które zostały opracowane przez firmę na przestrzeni ostatnich lat. W ten sposób inni producenci samochodów mogą zacząć korzystać z dorobku technologicznego Toyoty, by wprowadzać na rynek swoje modele wodorowych pojazdów.

Wydawać by się mogło, że na badania i rozwój tej technologii wydane zostały potężne sumy i że nie opłaca się w żaden sposób dzielenie się tym dorobkiem z innymi. Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że do tego typu nowości trzeba przekonać klientów. Innymi słowy: Mirai nie należy do tanich, czy spektakularnych samochodów, zatem aby miał szansę zaistnieć na rynku, potrzebuje konkurencji – która popularyzować będzie ten rodzaj napędu. To bardzo sprytne zagranie.

Wśród udostępnionych patentów pojawiły się nie tylko te związane z technologią ogniw paliwowych, zbiorników sprężonego wodoru, czy sterowania całym układem. Toyota przekazała innym producentom dodatkową wiedzę na temat stacji tankowania wodoru. W końcu ta infrastruktura też jest bardzo ważna.

Toyota zapłaciła niemałą cenę za możliwość popularyzacji samochodów napędzanych wodorem. Tym samym może na tym wiele zarobić, nie tylko jako producent innowacyjnych technologii, ale także jako pionier na rynku wodorowych ogniw paliwowych.

Pierwsze auta zasilane wodorem zobaczymy na ulicach pewnie dopiero za kilka lat, ale dzięki ostatniemu posunięciu Toyoty już niebawem możemy usłyszeć o kolejnych modelach wyposażonych w ten rodzaj napędu, niekoniecznie pochodzenia japońskiego.

 

https://www.youtube.com/watch?v=LSxPkyZOU7E