Hatchback kontra crossover, czyli Sean Ibiza, czy Seat Arona? - TEST

Traf chciał, że prezentowane w tym materiale samochody są bardzo do siebie podobne. Za napęd odpowiada taki sam silnik, połączony z taką samą skrzynia biegów. Zarówno SEAT Ibiza, jak i Arona skonfigurowane są w wersji FR, z niewielkimi tylko różnicami w wyposażeniu. Mamy więc idealny materiał do porównania, jakie są różnice między niemal bliźniaczymi autami. Jedno z nich ma tylko modniejsze nadwozie.

Zobacz 19 zdjęć

SEAT Arona i Ibiza - TEST. Obie są "na bogato!"

Zaczniemy jednak od końca, czyli od cenników. Na pierwszy rzut oka różnica pomiędzy cenami aut jest potężna. SEAT Ibiza w wersji 1.5 TSI FR startuje od 102 600 złotych, a model Arona od 119 100 złotych. Prawie 20 tysięcy to w tym segmencie spora kwota. Jednak im dalej "w las", tym różnica się zmniejsza. Na przykład do Ibizy dopłata do Pakietu RED (zawieszenie DualRide, czerwone zaciski hamulców, czerwone przeszycia pasów bezpieczeństwa) w Ibizie wynosi 2 231 złotych a w Aronie 1 864 złote.

Opcje, za które w obu autach trzeba dopłacić, też nie mają logiki w kwestii cen. Ładowarka indukcyjna w hatchbacku jest droższa o… jedną trzecią od tej w SUV-ie. Największą różnicą jest jednak system nawigacyjny. W Aronie to standard a w Ibizie wymaga dopłaty 3 466 złotych. Z drugiej strony Pakiet Schowków w hatchbacku jest seryjny, a w crossoverze wymaga dopłaty 1 245 złotych. Po względnym zrównaniu wyposażenia różnica cen między samochodami maleje do około 10 tysięcy złotych, czyli mniej niż 10%.

Przy kupnie za gotówkę może to zrobić różnicę, ale w przypadku finansowania proponowanego przez Seata, kwota raty miesięcznej to… 50 złotych, czyli tyle co dwie butelki wina na promocji w popularnym dyskoncie.

Zobacz 19 zdjęć Zobacz 19 zdjęć

Niezależnie od tego, wersje FR, zwłaszcza po doposażeniu, wyposażone są świetnie. Mamy na pokładach pełną elektrykę, cyfrowe zegary oraz komplet systemów wsparcia kierowcy. Niezmiennie w SEAT-ach systemy multimedialne mają koszmarne menu, ale na osłodę opcjonalne audio sygnowane logiem Beats gra bardzo przyzwoicie.

Zużycie paliwa

Kontynuując wątek finansowy, przejdźmy do pieniędzy, jakie zostawimy pod dystrybutorem. Przyjrzyjmy się najpierw wynikom spalania przy stałych prędkościach. W obu przypadkach oczywiście mamy do czynienia z tymi samymi jednostkami. Nasze SEAT-y napędzane są benzynowym silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM połączonym z siedmiobiegową skrzynią DSG.

Zużycie paliwa	SEAT Ibiza 1.5 TSI	SEAT Arona 1.5 TSI
przy 100 km/h:	4,4 l/100 km	4,9 l/100 km
przy 120 km/h:	5,6 l/100 km	6,2 l/100 km
przy 140 km/h:	6,9 l/100 km	7,4 l/100 km
w mieście:	ok. 8 l/100 km	ok. 8 l/100 km

Jak widać, różnica w zużyciu paliwa to około 0,5 litra na każde sto kilometrów. Ale w obszarze zabudowanym SEAT Arona zużywał już podobne ilości benzyny co Ibiza. I są to dobre wyniki - oba modele potrzebowały w zakorkowanej Warszawie około 8 litrów na 100 kilometrów.

Wrażenia zza kierownicy

Podczas spokojnej jazdy obydwoma samochodami nie odczujemy żadnych różnic. Niższa (o 10 centymetrów) Ibiza zachowuje się za to stabilniej przy wyższych prędkościach oraz zdecydowanie lepiej podczas dynamicznej jazdy po zakrętach. Jednak Aronie również nie można wiele zarzucić w obydwu z tych przypadków. Oczywiście, z racji wyższego nadwozia, będzie mocniej przechylać się na zakrętach ale tego doświadczą tylko bardzo dynamicznie jeżdżący kierowcy.

Zobacz 19 zdjęć

Warto jednak wspomnieć, że Arona jest nieco głośniejsza. W tym segmencie cudów z oszukiwaniem fizyki nie ma i szumy opływające nadwozie podczas jazdy autostradowej są znacznie głośniejsze niż w przypadku klasycznego hatchbacka.

To co jednak zaskakuje to dynamika. Silnik generuje 150 koni mechanicznych oraz 250 Nm momentu obrotowego, a wrażenia podczas normalnej jazdy są takie, jakby pod maską pracowała litrowa jednostka. Najgorzej jest podczas ruszania z miejsca. Wduszenie pedału przyśpieszenia w dywanik przez pierwsze 1,5-2 sekundy nie daje żadnej reakcji. Dopiero potem samochody ruszają. Całkiem dynamicznie, ale zupełnie nieadekwatnie do sporej mocy i niewielkich rozmiarów. Nieco lepiej jest na autostradach. Tu faktycznie przyśpieszenie zajmuje dosłownie chwilę.

Przestrzeń

Macie wrażenie, że to są bardzo podobne samochody? Ten akapit tylko odrobinę zmieni ten pogląd. Poza wspomnianą wcześniej wysokością, SEAT Ibiza jest krótszy od Arony o około 10 centymetrów. I większość z nich znajduje się za oparciem tylnej kanapy. Crossover ma bagażnik pojemniejszy "na papierze" o 45 litrów. W praktyce faktycznie widać tę różnicę - kufer pomieści więcej bagaży. Jednak 355 litrów w Ibizie to nadal doskonały wynik w tym segmencie.

W kabinie wielkich różnic nie ma. Ilość miejsca jest taka sama, poza znacznie większą przestrzenią między głowami pasażerów, a podsufitką. Co więcej, również fotele przednie oraz tylna kanapa profilowane są identycznie. Jak widzicie na zdjęciach, różni je jedynie typ tapicerki.

Na przednich fotelach nawet wysokie osoby (ja - 190 centymetrów wzrostu) bez problemu zajmą wygodną pozycję. Miejsca nie brakuje w żadnym kierunku, a zarówno fotel, jak i kierownica posiadają szeroki zakres regulacji.

Przejdźmy zatem do drugiego rzędu siedzeń, który okazał się być sporym zaskoczeniem. S Przyznaję jedynie, że gdybym miał nieco bujniejszą fryzurę, to mogłaby ucierpieć. Miejsca nad głową jest bowiem „na styk”. I to może być argument za SEAT-em Arona. Masz irokeza albo afro? Uwielbiasz podróżować w kapeluszu? Kup crossovera!

Zobacz 19 zdjęć

Podsumowanie

W codziennym użytkowaniu różnice pomiędzy tymi dwoma autami są praktycznie niezauważalne. Owszem, widać je w cenniku, ale w przypadku korzystania z finansowania można je zmarginalizować. Które auto jest lepsze? Mnie lepiej jeździło się Ibizą, ale nie lubię podniesionych aut. Arona trafi w gusta osób, które lubią siedzieć wyżej i mieć nieco lepszą widoczność.