Tak wygląda praktyczność. Ta Honda pokazuje, że vany mają dużo sensu

Nieźle wygląda, ma oszczędny napęd, a jej bagażnik robi ogromne wrażenie. Oto idealny przykład na to, że crossovery nie mają podejścia do vanów. Czas przeprosić się z takimi samochodami? Być może - Honda Freed stawia na pierwszym miejscu praktyczność.

Już oferowany w Europie Jazz należy do wyjątkowo praktycznych samochodów. Nie zmienia to jednak faktu, że w porównaniu do tego auta jest mało uniwersalny. Honda Freed to unikalny mikrovan, który nie tylko oferuje przestronną kabinę, ale przede wszystkim ma ogromny bagażnik. A jeśli tego byłoby mało, to w grę wchodzi także wariant dla sześciu lub siedmiu osób. Zaskoczeni?

Honda Freed to auto, które idealnie sprawdziłoby się w wielu rolach. Jest małe, zwinne i przestronne

Japończycy do perfekcji dopracowali sztukę tworzenia wielkich samochodów o małych wymiarach. Kluczem do sukcesu jest stworzenie przestronnej kabiny, w której każdy centymetr wykorzystano do maksimum. I to właśnie robi Freed.

To samochód o długości typowego auta kompaktowego - ma 4310 mm długości. Jednocześnie szerokość jest niewielka (mniej niż 1,7 metra), a wysokość sięga 1755 mm. Rozstaw osi to 2710 mm.

Honda Freed 2024

Tym, co jednak robi tutaj wrażenie, jest właśnie dostępność. Przede wszystkim z boku postawiono na przesuwane drzwi, co ułatwia zajmowanie miejsca w kabinie. Podłoga jest idealnie płaska, a do wyboru mamy tutaj układ z dwoma fotelami w drugim rzędzie, lub z kanapą. Jest też wariant 6 i 7-osobowy, choć tutaj całkowicie tracimy bagażnik.

A to on gra pierwsze skrzypce. Trudno w to uwierzyć, ale próg załadunku znajduje się zaledwie na wysokości 33 centymetrów od ziemi. Dzięki temu wrzucenie ciężkich przedmiotów nie stanowi wyzwania. Sam bagażnik jest bardzo przemyślany. Dolna, nisko położona część, może być oddzielona od górnej. Dzięki temu można tam ulokować np. walizki, a na górze położyć torby lub inne bagaże.

Honda Freed bagażnik

Sercem tego auta jest napęd hybrydowy e:HEV

Mowa tutaj o konstrukcji, którą znamy chociażby z Jazza. Oznacza to wystarczającą moc i niskie zużycie paliwa. Co więcej, Honda Freed występuje też w wydaniu AWD, co jest typowym rozwiązaniem w wielu japońskich samochodach, także tych najmniejszych.

I tu niestety pojawia się największy problem - to oczywiście produkt przeznaczony tylko dla rodzimego rynku. Vany nie mają już w zasadzie przyszłości w Europie - a taki Freed byłby naprawdę świetnym samochodem dla wielu osób. Może więc czas wziąć przykład z Kraju Kwitnącej Wiśni i przesiąść się do praktycznych samochodów z oszczędnymi silnikami hybrydowymi?