Passat ociekający tłuszczem, czyli Volkswagen Phideon zyskuje nowe wcielenie

Volkswagen Phideon to raczej mało znany model. Ten dziwny brat Passata i topowy model marki (w Chinach) zyskał właśnie nowe wcielenie.

Volkswagen Phideon. Brzmi to znajomo, nieprawdaż? Prawie jak Phaeton, czyli niegdyś topowy model marki, ukochane dziecko Ferdynanda Piecha. Tamten model był jednak konstrukcyjnie spokrewniony z Bentleyem Flying Spurem, składano go w "Szklanej Manufakturze" w Dreźnie i pozycjonowano na równi z innymi luksusowymi autami. Tymczasem Phideon jest jednak autem z nieco niższej półki.

To - przede wszystkim - auto wyłącznie dla Chin

Jak pewnie wiecie w Chinach wszystko musi być długie i luksusowe. Dlatego chociażby powstają tam takie abominacje jak BMW Serii 3 w "longu" czy odpowiednik tego auta z gamy Mercedesa, długa Klasa C. Phideon z kolei jest czymś w rodzaju długiego Passata, choć ubranego w znacznie bardziej luksusowe wdzianko. Wyobraźcie sobie, że popularny i znany nam model (Passat), to typowy chłopak w ciuchach od Tommiego Hilfigera. Elegancko, ale nic szczególnego, wygląda jak tysiące innych osób.

Volkswagen Phideon odstawiony jest z kolei w ubrania od Gucciego czy Versace, tylko takie wyciągnięte z outletu. Czyli jest drogo, ale w sztuczny sposób. Wizualnie widać tutaj zapożyczenia z Passata. Tylko że, choć tego nie widać, to wcale nie jest Passat. Phideon bazuje bowiem na platformie MLB Evo. Jest więc mocno spokrewniony z Audi A6 generacji C7, w jej chińskiej, wydłużonej wersji.

W środku znajdziemy sporo luksusowych dodatków, mających wywindować samochód z segmentu E do F. Na przykład między tylnymi siedziskami ulokowano lodówkę, za podłokietnikiem oczywiście. Poza tym dostajemy tutaj luksusową konsolę ze sterowaniem fotelami, dostępem do multimediów i klimatyzacji.

Volkswagen Phideon to dziecko spółki joint-venture SAIC-Volkswagen

To jedna z dwóch spółek Volkswagena w Chinach - druga powiązana jest z firmą FAW. Phideon do tej pory dostępny był z ciekawymi silnikami - wolnossącym 3-litrowym V6 z AWD i 2-litrową hybrydą plug-in. Te silniki jednak wycofano, pozostawiając w gamie jedynie 2-litrową jednostkę 2.0 TSI o mocy 224 KM, przenoszącą moc na przednie koła. Nawet w Chinach głośno mówi się o ekologii, a duże jednostki znikają z gamy wielu modeli. Poza tym, silnik 2.0 mocno obniża cenę. Państwo Środka nakłada spore podatki na samochody z silnikami powyżej dwóch litrów pojemności.