Dacia Sandero 1.2 16v LPG Black Line

Związek Dacii z Renault ma się coraz lepiej. W walce mieszczuchów Sandero stawia czoło bestsellerom rynku. Przy galopujących cenach benzyny opcjonalna fabryczna instalacja gazowa jest coraz chętniej wybierana. Sprawdźmy, czy warto zainwestować w Dacię Sandero 1.2 16v z instalacją LPG.

Atrakcyjnie skalkulowana cena Sandero, zaczynająca się od pułapu 29 900 zł, powoduje przychylne zainteresowanie odbiorców, zwłaszcza że w zamian otrzymujemy ponad 4-metrowego, 5-drzwiowego hatchbacka, wykorzystującego płytę podłogową wraz z szeregiem części znanych ze starszego brata: Logana.

Patrząc na przód Sandero...
...można odnieść wrażenie, że stoi przed nami przedstawiciel samochodu większego segmentu niż jest to w rzeczywistości, co skutecznie wykorzystuje wersja Stepway. Przednie reflektory, połączone chromowaną listwą, wyglądają świeżo i masywnie. Klasyczna linia boczna z krótkimi drzwiami odwraca nas już od tego odczucia. Z tyłu wciąż jest prosta i bez polotu, mimo ciekawie kreślonych lamp.

Surowe, ciemne wnętrze cechują twarde plastiki o przyzwoitym spasowaniu. Żeby jednak nie było zbyt smutno, na wybranych elementach, tak jak m.in. konsola środkowa czy obwódki nawiewów, odnajdziemy imitację wykończenia aluminio-podobnego koloru.

Braki w ergonomii...
...do których możemy się przyzwyczaić, to elektryczne sterowanie przednimi szybami przyciskami z konsoli środkowej, jak i też przycisk sygnału dźwiękowego na zakończeniu dźwigni kierunkowskazów. Dalej idąc tym tropem, próbując znaleźć elektryczną regulację lusterek, od razu wzrok zawieszamy na słupku A lub drzwiach. Niestety, lokalizacja pod dźwignią hamulca ręcznego to rozwiązanie, które oduczy nas poprawiania lusterek w trakcje jazdy (aczkolwiek na to też można znaleźć sposób).

Najmniej odpowiednie miejsce, zarówno dla kierowcy jak i pasażerów, zarezerwowano dla przełączników elektrycznej regulacji tylnych szyb, które umieszczono tuż za dźwignią hamulca ręcznego. Za coś takiego ktoś powinien trafić na dywanik swojego przełożonego.

Te niedogodności...
...wynagradza nam jednak duża, jak na segment B, przestrzeń we wnętrzu. Z przodu na brak miejsca nie możemy narzekać w każdej kategorii, z tyłu podobnie. Jedynie przy rosłych pasażerach zajmujących przednie fotele, w drugim rzędzie może brakować miejsca na nogi. Bagażnik, aż nadto przyzwoity, z wynikiem 320 litrów mieści się w czołówce swojej klasy. Dla potrzeb przewiezienia większych przedmiotów po złożeniu tylnych siedzeń otrzymujemy 1200 litrów.

Opcjonalna regulacja wysokości kolumny kierownicy jak i też siedzenia kierowcy pozwala znaleźć odpowiednią pozycję za kierownicą. Ta druga regulacja opiera się na działaniach zbliżonych do tych z katapulty. Na szczęście w nieszczęściu, aby podnieść fotel musimy z niego zejść - bezpieczeństwo przede wszystkim.

Dosyć wygodne przednie fotele oferują bardzo skromne trzymanie boczne. Optymalnie skrojona kierownica ma przyzwoitą średnicę i grubość, a niezłe wyciszenie docenimy po odpaleniu samochodu.

Najmniejszy w ofercie silnik...
...o pojemności 1149 ccm wyposażono w fabryczną instalację gazową firmy Landi Renzo, co zapowiada przede wszystkim oszczędne podróżowanie. Zawsze po odpaleniu silnik zasilany jest benzyną. Przełączanie na LPG to dosłownie chwila - wszystko przebywa płynnie, bez szarpnięć. Całość możemy nadzorować na panelu przy lewarku skrzyni biegów. Umieszczono na nim również przycisk, który pozwala przełączać dobrowolnie zasilanie pomiędzy benzyną a gazem.

Czasy, kiedy samochód zasilany LPG legitymował się słabszymi osiągami, odeszły dawno w niepamięć. Co prawda producent podaje w katalogu różnice w parametrach i osiągach (72 KM przy LPG zamiast 75 KM, moment 107 Nm zamiast 103 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h w 15,2 s zamiast 14,5 s czy prędkość maksymalna 158 km/h zamiast 161 km/h) są nieodczuwalne podczas normalnej jazdy. Próby przyspieszenia na piątym biegu w przedziale 75-100 km/h zajmuje blisko 15 sekund.

Całości winna jest niewielka moc 75 KM i moment obrotowy na poziomie 107 Nm. Brak nadwagi w masie własnej niewiele tu pomaga, choć silnik próbuje złapać drugi oddech powyżej 4000 obr./min. Niestety, siła ciągu po przekroczeniu tej granicy niewiele różni się od jazdy na niższych obrotach. Dlatego warto zaoszczędzić sobie nieprzyjemnych, gardłowych dźwięków przypisanych wysokim obrotom i podpisać pakt z niewielkim sercem, współpracując w zakresie 2-3 tys. obrotów na minutę. W zamian czeka na nas przyzwoite wyciszenie kabiny i umiarkowane spalanie gazu.

Po przejechaniu kilku pierwszych kilometrów...
...i obserwacji wskaźnika ilości LPG, potrafi zaniepokoić zjawisko ubywającego paliwa "w oczach". Na szczęście, jak się okazało wskaźnik gazu żyje swoim życiem i potrafi wskazywać wyniki skrajne, niezależnie od ilości paliwa w zbiorniku (ten kosztem braku zapasu wylądował pod bagażnikiem). Brak komputera pokładowego dla Sandero z instalacją LPG pozostawia liczenie zużycia paliwa na piechotę.

W cyklu mieszanym Dacia spaliła 8 l gazu na 100 km. Dystans ponad 420 kilometrów na 34-litrowym zbiorniku LPG (benzyna: 50 litrów) to bardzo dobry wynik. Przy wyjeżdżeniu alternatywnego paliwa do zera, co komunikuje nam sygnał dźwiękowy, automatycznie zasilanie przechodzi na 95-tkę. Tak więc korzystając z gazu, koszt przejechania 100 km to na chwilę obecną około 23 zł.

Francuskie korzenie wstrzyknięte do Sandero przekładają się na komfortowo zestrojone zawieszenie, które z sukcesem radzi sobie z dziurami. Niestety, szybsze pokonywanie zakrętów to znaczące przechyły nadwozia. Przy stonowanej jednak jeździe, do której wpisane jest Sandero, nie odczujemy tego nagminnie. Podobnie jest w sytuacji układu kierowniczego, który mało wyrafinowaną precyzją nie zachęca do szybszej jazdy. Pewne zgrzyty mogą towarzyszyć nam przy próbie wrzucania wstecznego biegu. Z pozostałymi pięcioma biegami do przodu problem ten nie występuje.

Za 29 900 zł otrzymujemy...
...Sandero Access, które poza systemem ABS i poduszką powietrzną kierowcy niewiele więcej może nam zaoferować - o klimatyzacji w opcji możemy zapomnieć. Czy w podstawowej wersji w konfiguratorze zatrzymał się czas? Na pocieszenie na liście dodatkowego wyposażenia pozostaje Pakiet Bezpieczeństwa z dodatkowymi poduszkami i regulacją wysokości przednich pasów. Coś za coś. Dlatego przy zakupie warto rozpatrzeć bogatsze wersje, w których nie zabraknie nam chociażby wspomagania kierownicy.

Najtańsza "zagazowana" Dacia Sandero to odmiana 1.2 16v LPG Story za 37 450 zł. Przybrana w dwa opcjonalne pakiety "minimum" (z klimatyzacją, radiem i elektryką przednich szyb) to wartość bliska 40 tys. zł, co wciąż jest atrakcyjną ceną. Testowana odmiana Black Line (a dokładniej obecna teraz w cenniku Black Line2) w kwestii instalacji gazowej dostępna jest na dzień dzisiejszy tylko z silnikiem 1.6 8v 84 KM za kwotę 42 850 zł.

Kalkulacja zakupu Sandero z LPG jest wyjątkowo korzystna. Nikt przecież nie chce zostawiać majątku na stacji za podróż poprawnym samochodem z punktu A do punktu B. Jeśli więc wady Sandero są dla Ciebie drugorzędne, to jego zalety skutecznie zadbają o grubość Twojego portfela.

Plusy:
+ przestronność
+ prosta konstrukcja i obsługa
+ komfortowo zestrojone zawieszenie
+ niskie spalanie
+ atrakcyjnie skalkulowana cena

Minusy:
- bardzo przeciętne osiągi
- ubogie wyposażenie standardowe
- braki w ergonomii
- "szukanie" wstecznego biegu

Podsumowanie:
Dacia Sandero, mimo swoich wad, ma szereg cennych zalet, które są na naszym rynku bardzo mocno pożądane.