Jeep Cherokee 2.8 CRD Limited

W ciągu najbliższych trzech lat Jeep zamierza aż pięciokrotnie zwiększyć sprzedaż swoich aut w Europie. Recepta na sukces to nie tylko alians z włoskim koncernem FIAT, ale przede wszystkim odświeżona linia modelowa. Całkiem trafnie wpisuje się w nią testowany dziś przez nas Cherokee.

W Polsce to właśnie ten samochód, podobnie zresztą jak Compass, Patriot i Wrangler, od zawsze pozostawał w cieniu swojego wielkiego brata, czyli niepowtarzalnego Grand Cherokee. W obecnej chwili tak naprawdę tylko ten ostatni jest produktem całkowicie nowym, reszta "towarzystwa" przeszła jedynie mniejsze bądź większe zmiany.

Modernizacja...
...Cherokee z roku modelowego 2011 (sprzedawanego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie pod nazwą Liberty) miała dość wąski zakres. Nadwozie nie zmieniło się w najmniejszym choćby stopniu, poszerzono jedynie paletę lakierów o trzy nowe kolory. Trzeba przyznać, że auto wciąż robi wrażenie przede wszystkim dlatego, że ma niepowtarzalny charakter. Na widok dużej, białej terenówki właściwie wszyscy przechodnie na ulicach jak na komendę obracają głowy w jej kierunku.

Wewnątrz ograniczono się do zastosowania nieco lepszych materiałów. Chociaż wszystkie bez wyjątku części składowe kokpitu są wciąż twarde jak kamień, to jednak ich spasowanie jest staranne. Co ciekawe, tylko przednie wewnętrzne słupki kabiny wykończono jasnym materiałem, pozostałym zdecydowano się nadać barwę czarną jak smoła. Reszty zmian dopełnia nowa kierownica oraz wygodniejsze, regulowane dwupłaszczyznowo zagłówki przednich siedzeń.

Prowadzącemu niekoniecznie musi przypaść do gustu fakt, że kierownicę można regulować tylko w pionie, a lewej stopy najzwyczajniej w świecie nie ma o co oprzeć. Jest także powód, aby narzekać na nietypową regulację położenia podgrzewanych, skórzanych foteli. Elektryka owszem, jest obecna, ale tylko w odniesieniu do siedziska, kąt pochylenia oparcia trzeba ustawiać manualnie.

Tego typu rozwiązania...
...spotyka się sporadycznie, zwykle bowiem jeżeli producent decyduje się na montaż elektrycznie regulowanych foteli, to w pełnym zakresie. Jeżeli już postanowiono wprowadzać oszczędności, to znacznie lepiej sprawdziłoby się dokładnie odwrotne rozwiązanie. Z wzdłużnej regulacji położenia siedziska, po wstępnym ustawieniu i dopasowaniu odległości od pedałów, korzystamy przecież sporadycznie, podczas gdy "elektryka" pochylenia oparcia bywa nieoceniona podczas długich podróży. Dwoma, trzema kliknięciami przycisku możemy wówczas bardzo skutecznie dać wytchnienie zmęczonemu kręgosłupowi.

Z tyłu - dla odmiany - regulacji wzdłużnej nie doświadczymy w ogóle (w SUV-ach z Europy jej występowanie jest niemal regułą), brakuje też dodatkowych nawiewów wentylacji. Kanapa ma nieco płaskie siedzisko, ale za to kąt jej oparcia można regulować. W sumie miejsca dla pasażerów jest "jak w sam raz", natomiast dla bagaży już niekoniecznie.

Pojemność przestrzeni ładunkowej wynosi 419 litrów, a więc nieprzesadnie dużo. Kuframi o takiej (mniej więcej) pojemności mogą pochwalić się nowoczesne "kompakty". Plus za składany na płasko przedni fotel pasażera i niezależnie otwieraną tylną szybę w klapie bagażnika.

Domeną aut...
...ze Stanów Zjednoczonych są silniki o pokaźnych pojemnościach skokowych. W Ameryce Północnej problemu pod tym względem nie ma - Liberty może pochwalić się benzynowym, 3,7-litrowy silnikiem V6, będącym jak na tamtejsze warunki całkiem rozsądną propozycją. Po prostu typowy, niczym nie wyróżniający się "small block with good fuel economy". To nic innego jak rodzajowy odpowiednik naszych jednostek 1,4 lub 1,6, jakże często montowanych między przednimi kołami popularnych aut kompaktowych.

Oczywiście w Europie bez porządnego diesla po prostu nie ma co się pokazywać. Dlatego też w tym przypadku, pod niesamowicie ciężką maską z prawdziwej stali montuje się tylko i wyłącznie znanego z poprzednika, czterocylindrowego diesla o pojemności 2,8-litra, powstającego w kooperacji z włoską (jakżeby inaczej!) firmą VM Motori. Moc podniesiono ze 177 KM do 200 KM, a dodatkowo jest ona dostępna nieco "niżej" niż poprzednio, czyli przy 3600 obr./min. Wartość momentu obrotowego pozostawioną taką samą (460 Nm), ale już przy 1600, a nie jak wcześniej przy 2000 obr./min.

Parametry tego silnika...
...razem z szybko i płynnie przełączającą biegi, 5-stopniową automatyczną skrzynią, gwarantują bardzo dobre osiągi. Na pokonanie każdych 100 km w warunkach miejskich potrzebne jest prawie 14 litrów oleju napędowego, na trasie można zejść do 10 l/100 km. Biorąc pod uwagę masę pojazdu, są to wyniki najzupełniej zadowalające.

Wprawdzie cztery cylindry to nie to samo co sześć, ale kultura pracy jest jak najbardziej do przyjęcia. Poziom wibracji i charakterystycznego dla diesli klekotu jest odczuwalnie niższy niż w konstrukcjach o podobnej pojemności stosowanych chociażby w takich autach jak Toyota Hilux, Mitsubishi L200 czy Nissan Navara. Bardzo przyzwoicie wypada też wytłumienie odgłosów powietrza opływającego nadwozie oraz szumu toczących się kół (pomimo że wyraźnie widoczną od spodu, dźwiękochłonną wykładziną wyłożono tylko przednie nadkola).

Cherokee pochodzi...
...wprawdzie z kraju dostojnie bujających się limuzyn, ale zawieszenie ma zestrojone dość sprężyście, jak na europejskie gusta przystało. 18-calowe koła pochłaniają większość drobnych nierówności, jedynie na tych większych auto potrafi czasem lekko podskoczyć. Na suchym asfalcie prowadzi się nadspodziewanie dobrze, na mokrym, jak podczas niedawnych obfitych ulew, trzeba być czujnym.

Układu kontroli trakcji lepiej nie odłączać. Moc przenoszona jest bowiem na tylne, mniej dociążone koła, dlatego asysta elektronicznego pomocnika bywa nie do przecenienia. Można oczywiście włączyć układ Selec-Trac II, czyli po prostu napęd 4x4. Warto to zrobić, bo Cherokee prowadzi się wówczas nieporównywalnie lepiej. Tak naprawdę dopiero jazda w trudnych warunkach uświadamia, jak bezpiecznie zachowuje się samochód wyposażony w napęd na obie osie, i to nawet jeżeli nie grzeszy obecnością szczególnie precyzyjnego układu kierowniczego.

W trybie...
...4WD Auto rozkład momentu obrotowego wynosi 42% na przednią oś i 58% na tylną, ale aby przeciwdziałać poślizgowi kół, system jest w stanie przenieść do 100% momentu na koła przedniej lub tylnej osi, w zależności od potrzeby. Z kolei tryb 4WD Low zblokowuje ze sobą przedni i tylny wał napędowy, dzięki czemu wszystkie cztery koła pojazdu obracają się z tą samą prędkością.

Dodatkowo załączany jest reduktor w skrzynce rozdzielczej, który powoduje zmniejszenie prędkości obrotowej kół przy jednoczesnym zwiększeniu momentu napędowego silnika. Okazuje się wtedy, że nawet na seryjnym ogumieniu szosowym Cherokee radzi sobie całkiem nieźle nawet w trudnym terenie. Pomaga w tym także 20-centymetrowy prześwit, kąt natarcia 28 st. i zejścia 30 st. oraz maksymalna głębokość brodzenia 50 cm.

Jakie szanse...
...na polskim rynku może mieć taki samochód? Jako produkt niszowy, raczej niewielkie, tym bardziej, że cena 167 670 zł do okazyjnych bynajmniej nie należy. Jest mało prawdopodobne, aby klienci planujący zakup klasycznego, lekkiego SUV-a, zechcieli choćby spojrzeć na Cherokee. To typ mocno wyrazisty i trochę nazbyt nieokrzesany - coś jakby samochodowy odpowiednik Clinta Eastwooda.

Z pewnością znajdą się jednak osoby gotowe przymknąć na to wszystko oko. Będą to entuzjaści i pasjonaci marki, którzy w imię wielu niezaprzeczalnych walorów, pokochają tego Jeepa właśnie dokładnie za to, jakim jest. Za to, że występuje tylko w jednej wersji wyposażeniowej, z jednym silnikiem, z jedną skrzynią biegów, z jednostrefową klimatyzacją i bez możliwości dokupienia chociażby ksenonowych reflektorów.

Ogólnie rzecz biorąc, odświeżony Cherokee wciąż w harmonijny sposób łączy całą gamę pojazdów Jeepa, wpasowując się pomiędzy większego Granda oraz bardziej kompaktowe modele Patriot i Compass. Czas nie stoi jednak w miejscu. Nieco mocniejszy silnik i symboliczne zmiany we wnętrzu nie zaspokajają naszych apetytów. Przydałby się mocny, rewolucyjny "skok" z prawdziwego zdarzenia, na miarę tego, jakiego doświadczyliśmy ostatnio w przypadku nowego Granda. No cóż, pozostaje tylko czekać...