Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC Instyle

Dziś praktycznie każdy liczący się na rynku producent samochodów musi mieć w swojej ofercie praktycznego SUV-a. Mitsubishi, płynąc na fali sukcesów, proponuje w tym segmencie aż dwa samochody - ASX i Outlandera. Czy to przepis na sukces i pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży?

Klasa SUV-ów to rozległy segment, w którym znajdziemy zarówno większe terenówki z napędem na cztery koła, zdolne do jazdy w bardziej offroad'owym terenie, jak i mniejsze crossovery, stworzone głównie z myślą o miejskiej dżungli. Większość producentów oferuje na tym "terytorium" jeden samochód, który dzięki bogactwu odmian napędowych i wyposażeniowych stara się uniwersalnie wpasować w wymagania klientów.

Mitsubishi poszło jednak inną drogą. Bardzo udanego Outlandera, który jest jednym z największych przedstawicieli klasy SUV, w 2010 roku dołączono mniejszego ASX. Wykorzystano nieco zmodyfikowaną płytę podłogową większego brata, układ napędowy i zawieszenie, przy jednoczesnym stworzeniu bardziej zwartej karoserii i agresywnego, miejskiego charakteru.

Czy zaoferowanie klientowi dwóch aut w jednym segmencie, różniących się na pierwszy rzut oka tylko wielkością i ceną, to przepis na sukces? Spróbujemy się dowiedzieć, czy Mitsubishi ASX ma zadatki na lidera w klasie crossoverów, testując bogato wyposażoną odmianę Invite z benzynowym silnikiem 1.6 MIVEC.

Patrząc na dwa modele Mitsubishi...
...ASX i Outlandera - można odnieść wrażenie, że ten pierwszy jest tylko skróconą odmianą tego drugiego. Przy tym samym rozstawie osi wynoszącym 267 cm, ASX jest faktycznie krótszy od swojego brata aż o 37 cm (429,5 cm), ale także węższy o 3 cm (177 cm) i niższy o 5,5 cm (162,5 cm). Na pierwszy rzut oka mają również identyczne przody z ostro skrojonymi reflektorami i charakterystyczną, trapezową atrapą.

Jak się okazuje szeroko świecące, znakomite reflektory ksenonowe Super HiD "Wide Vision" mają nieco inny krój, a zderzak i maska inne przetłoczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że ASX prezentuje się z przodu bojowo i wzbudza respekt wśród innych użytkowników drogi. Zupełnie inny charakter ma auto z tyłu. Nie żeby było od tej strony mdłe i nijakie, ale brakuje tu elementu zaczepienia, a całość stylizowana jest troszeczkę bez konsekwencji całej linii nadwozia.

Podobnie jest z wnętrzem...
...japońskiego crossovera, które na pierwszy rzut oka jest identyczne z tymi zarówno w Outlanderze i Lancerze. Po dokładniejszym przyjrzeniu się okazuje się jednak, że w desce rozdzielczej zaszły co prawda delikatne stylistyczne zmiany, ale w głównej mierze jest ono bardzo podobne. To typowo japoński kokpit, zaprojektowany bez większego polotu i świeżości, o którą moglibyśmy poprosić. Wykonano go z różnej jakości, ale przyzwoicie spasowanych materiałów, poza tym ma te same zalety i wady, co wcześniej opisywane modele.

Mamy więc z jednej strony prostą obsługę z większością przełączników pod ręką, bardzo czytelne i ciekawie zaprojektowane zegary, które osadzono głęboko w tubach oraz bogate wyposażenie z przyjemnie grającym zestawem audio Rockford Fosgate z 9 głośnikami (i "szpanerskim" subwooferem w bagażniku), wzbogacony dodatkowo złączami USB i AUX, ze szklanym, panoramicznym dachem (niestety, nie da się go otworzyć, a jedynie zasłonić elektrycznie regulowaną roletą) i z systemem dostępu bezkluczykowego z przyciskiem do uruchamiania silnika.

Z drugiej strony można mieć zastrzeżenia do czytelności wyświetlacza radia, do tego, że automatyczna klimatyzacja nie jest elektroniczna, a jej pokrętła są mocno przeciętnej jakości (lubią trzeszczeć przy użyciu), że komputer pokładowy obsługuje się dodatkowym przyciskiem z boku deski rozdzielczej (a mógłby być w przełączniku wycieraczek bądź na kierownicy), a jakość skóry zastosowanej na dwupłaszczyznowo regulowanej kierownicy mogłaby być wyższa.

Ze względu na niewielkie rozmiary zewnętrze...
...ASX może nie będzie mistrzem przestronności, ale trzeba przyznać, że kabina jest wystarczająco przestronna dla czterech pasażerów. Przednie fotele (skórzana tapicerka i podgrzewane siedziska są tu seryjne) są wygodne, posiadają odpowiednią regulację (kierowcy: elektryczną) i zapewniają komfort nawet na dłuższych trasach. Miejsca w przednim rzędzie także będzie w sam raz.

Z tyłu będzie nieco ciaśniej, aczkolwiek nie ma co narzekać na brak miejsca na nogi. Jedynie nad głową wyżsi pasażerowie mogą mieć mało przestrzeni. Wznosząca się linia okien, czarna tonacja wnętrza i przyciemniane szyby dodatkowo mogą powodować uczucie klaustrofobii, ale z drugiej strony na kanapie ASX-a można się poczuć mocno odizolowanym od świata zewnętrznego, co niektórym może mocno przypasować.

442 litry - to wyjściowa pojemność bagażnika Mitsubishi ASX. Wartość ta nie zachwyca zwłaszcza, że jest liczona wraz ze schowkiem pod podłogą, który liczy 26 litrów. Co prawda łatwo składane oparcia kanapy pozwalają powiększyć przestrzeń bagażową do 1219 litrów, jednak to wciąż przeciętny wynik. Kto chce większego bagażnika... niech pomyśli nad Outlanderem.

Potężna maska ASX-a...
...skrywa benzynowy, 1,6-litrowy motor, który ginie w czeluściach komory silnika. Japończycy zrezygnowali z modnych ostatnio technik downsizingu wzmacnianych bezpośrednim wtryskiem i turbosprężarką, stosując klasyczny wtrysk wielopunktowy oraz system zmiennych faz rozrządu MIVEC. W efekcie jednostka osiąga 117 KM mocy i maksymalny moment obrotowy 154 Nm osiągany dopiero przy 4000 obrotów.

Nie są to wartości rzucające na kolana, ale charakterystyka wolnossącego silnika jest liniowa, a moc osiągana płynnie. Trzeba sobie uświadomić jednak, że aby ASX poruszał się dynamicznie, trzeba chętniej korzystać z wysokich obrotów i częściej z lewarka przyjemnie i krótko pracującej 5-biegowej skrzyni. Mimo bardzo dobrego zestopniowania, przy wyższych prędkościach niektórym może brakować szóstego biegu - na "piątce" robi się najzwyczajniej w świecie głośno wewnątrz auta.

Podpowiedzi ekonomizera, sugerującego zmianę kolejnego biegu nawet przy 1500 obr./min., nadają się faktycznie tylko i wyłącznie do eko jazdy. Spokojne obchodzenie się z pedałem gazu w terenie niezabudowanym powoduje, że komputer pokładowy chętnie wskaże wyniki z cyfrą 6 na początku (najniższe zużycie zanotowane w teście: 6,6 l/100 km wg tankowania). Miejska dżungla powoduje jednak, że ASX spali nawet 3 litry więcej (najwyższe w teście: 9,7 l/100 km wg tankowania). To całkiem akceptowalne zużycie paliwa, jednak trudno jest osiągnąć wartości podawane przez producenta (odpowiednio 5,0 i 7,8 l/100 km).

Napęd w ASX 1.6 MIVEC...
...przekazywany jest tylko na przednią oś - możliwość 4x4 występuje tylko ze 150-konnym dieslem 1.8 DID. Nie zmienia to jednak faktu, że testowe auto prowadzi się pewnie, mimo że zawieszenie kompaktowego crossovera nastawiono bardziej na komfortową charakterystykę. Nie znaczy to jednak, że nadwozie nadmiernie przechyla się i ma tendencję do nurkowania. ASX to przykład dobrego kompromisu pomiędzy stabilnością a komfortem. Poza tym w awaryjnych sytuacjach nad prawidłową trakcją czuwają, seryjne w każdej odmianie, systemy kontroli i stabilizacji pojazdu (TCL i ASC).

Jedyną niedogodnością, zwłaszcza podczas jazdy po dziurawej nawierzchni, mogą być stuki, dochodzące głównie z tylnego zawieszenia. Swoją rolę na pewno odgrywają tutaj też 17-calowe koła z oponami 215/60 (w bazowych wersjach zastosowano opony 215/65 R16). Główną zaletą crossovera powinna być uniwersalność w terenie. Pokaźny prześwit ASX-a wynoszący 195 mm pozwala pokonywać nie tylko większe pagórki, ale także przede wszystkim wszelkiego rodzaju dziury w nawierzchni, wystające studzienki i wysokie krawężniki.

Także układ kierowniczy dostosowano charakterystyką do zawieszenia. Kierownica w praktycznie każdej sytuacji kręci się lekko, a elektryczne wspomaganie mogłoby jednak przekazywać więcej informacji o tym, co dzieje się z przednimi kołami. Nie mówię tu o efekcie "przewspomagania" układu, bo tak nie jest, ale przy wyższych prędkościach wyczuwalny opór na kierownicy mógłby być większy.

Cennik Mitsubishi ASX...
...rozpoczyna się od kwoty 75 300 zł za bazową odmianę 1.6 Inform (samochody z rocznika 2011 są tańsze o 10 000 zł). W standardzie otrzymamy komplet poduszek powietrznych wraz z kolanową i kurtynami, aktywną kontrolę trakcji (TCL) i stabilizacji pojazdu (ASC), manualną klimatyzację, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, radio CD MP3 oraz sterowane elektrycznie przednie i tylne szyby. W zasadzie wszystko, co potrzebne przeciętnemu użytkownikowi. Cena jak najbardziej akceptowalna, bo najbliżsi konkurenci kosztują podobnie - Nissan Qashqai 1.6 Visia to wydatek 71 100 zł, a za Skodę Yeti 1.4 TSI Active trzeba zapłacić 71 250 zł.

Niestety, testowana wersja Invite (dostępna w cenniku tylko z 2011 roku; rok 2012 na indywidualne zamówienia) kosztuje 101 890 zł. Co prawda jest naprawdę bogato wyposażona, bo w standardzie znajdziemy tu m.in. reflektory ksenonowe, skórzaną tapicerkę, rozbudowany zestaw audio Rocford Fosgate, system dostępu bezkluczykowego czy też panoramiczny dach, ale stawia to kompaktowego crossovera na poziomie konkurentów z mocniejszymi silnikami i napędem na cztery koła, w tym z ostatnią nowością rynku - Subaru XV.

Co ciekawe, za 104 490 zł kupimy większego brata ASX-a - Outlandera 2.0 147 KM Intense+ z automatyczną klimatyzacją, systemem audio Rockford Fosgate, 18-calowymi alufelgami oraz biksenonowymi reflektorami.

Plusy:
+ atrakcyjna i dynamiczna sylwetka
+ ekonomiczny silnik
+ przyjemnie pracująca skrzynia biegów, mimo braku szóstego przełożenia
+ przyzwoite właściwości jezdne
+ bogate wyposażenie

Minusy:
- opatrzone wnętrze wymagające odświeżenia
- przeciętna dynamika
- brak opcji napędu 4x4 i mocniejszej jednostki benzynowej
- wysoka cena testowanej wersji

Podsumowanie:
Czy Mitsubishi, oferując ASX i Outlandera w klasie SUV-ów, znalazło receptę na sukces w segmencie? Przynajmniej teoretycznie. ASX ma zarówno zalety jak i wady, które niestety stawiają go w drugiej, bądź nawet trzeciej linii, co potwierdzają wyniki sprzedaży w pierwszych czterech miesiącach 2012 roku. Mitsubishi co prawda sprzedaje się lepiej niż Skoda Yeti i Toyota RAV4, ale liderzy rynku - Hyundai ix35, Dacia Duster i Nissan Qashqai - osiągają znacznie lepsze rezultaty.

ASX należy jednak do udanych aut, nie wykazujących większych uchybień. Wolnossący silnik zagwarantuje bezawaryjną jazdę, solidne podwozie z Outlandera zapewni bezproblemowe właściwości jezdne, a 3-letnia gwarancja z limitem 100 tys. km spokój psychiczny właściciela. Do pełni szczęścia przydałyby się delikatny lifting wnętrza i większa paleta jednostek napędowych z opcjonalnym napędem na cztery koła.